sobota, 7 stycznia 2012

4

                   10 minut ? W 10 minut mam się przygotować na miasto ? Chyba go coś boli.Ale jak mus to mus. Wstałam i szybko przebrałam się w jakieś ciuchy , wzięłam portfel,telefon,torebkę, aparat i ruszyłam.
-Masz- podał mi okulary , a jedne sam sobie założył. Fakt jak się wychodzi z kimś sławnym trzeba pobawić się w kameleona. Nawet mi te gogle pasowały .
                  Gee zamkną drzwi i poszliśmy. Piechotą. How nice. Los Angeles to naprawdę pięknę miasto. Wyjęłam nikona i zaczęłam robić zdjęcia, a Way posłusznie czekał . Przy okazji mi zabrał lustro i robił nam sweet focie z rączki a także jakiemuś liściu , bo bardzo mu się spodobał. Zaczęło pojawiać się coraz więcej ludzi. Oznaczało to że jesteśmy w sercu Los Angeles. Od razu wyjęłam aparat i robiłam zdjęcia Gee , wieżowcom , miastu , ludziom.
-Gerard!!! Tam jest muzyczny  chodź!!! - wydarłam się na pół miasta. Ten podszedł bliżej i dodał już ciszej.
-Okey ale wiesz że oni mnie znają także nie krzycz ...
-Sory...
                 Gdy tam weszliśmy dostałam szału przejrzałam wszystko, wszyściutko , zdecydowałam się kupić kostki do gitary , bo jak zwykle u mnie w domu wszystkie się zgubiły i płyte green day "21st Century Breakdown" .
-Szkoda że nie było żadnych bransoletek z Marsami... - nieco zawiedziona wyszłam ze sklepu.
-Akurat wiem kto mógłby takowe mieć- posłał tajemniczy uśmiech. Nie , nie rób tego, pouczałam Cię w moich myślach abyś tego nie robił a nadal się upierasz!- wracamy do domu.
                  Nogi mnie okropnie bolały. Te miasto jest za duże dla mnie . Przy powrocie zrobiłam parę fotek jak Way rozdaje autografy. Gdy tylko doszliśmy , zajęłam kanapę. Gee natomiast zadzwonił do kogoś znikając za drzwiami do ogródka. Ja się udałam na górę by siąść na laptopa i zrzucić zdjęcia . Na photobloga wybrałam fotkę na której wraz z Gerardem robimy jakieś miny z kosmosu. A notka brzmiała tak :
"Wszelkie zażalenia , hejty, pytania o te zdjęcie składajcie na mojego formspringa, jest po prawej stronie."
                  Po tym zdjęciu spodziewałam się wielkiego odzewu. Ja Los Angeles i Way. Hejterzy i plotki. Tak będzie ,ale czym jest życie bez ryzyka? W słuchawkach rozległo się Paramore: Mistery business. Odruchowo słuchawki mocniej przyłożyłam do uszu(miałam nauszne) . A słowa same zaczęły powoli "wypływać" mi z ust. Powoli zaczęłam śpiewać co raz głośniej , zapominając gdzie jestem . Siedziałam z zamkniętymi oczami. "I'm sorry honey, but I'm passing up, now look this way. Well there's a million other girls who do it just like you".
                 Piosenka dobiegła końca, a dopiero zobaczyłam że Gee stał w drzwiach.Burak po raz trzeci.
-Wow...- powiedział ... ale nie sam. Po chwili wyłoniła się para niebieskich oczu. To był Jared Leto. Jestem Echelonem , ale nie powiem że straciłam na chwilę możliwość ruchu.
                Czyżby moje marzenie spełniało się ? Widzę przed sobą wokalistę 30 STM , ale nie cały zespół.Czyli jednak nie .W tym momencie się otrząsnęłam , i spojrzałam na Gee.
-Pamiętasz co mówiłem że znam kogoś kto może mieć bransoletki?-pokiwałam głową-No ... On ma cały zestaw - uśmiechną się zmieszanie.
                Jared podniósł ręce do góry wypełnione gumowymi i innymi ozdobami na ręce. Spojrzałam na niego wzrokiem "daj mi !"
-To ja już pójdę-i w mgnieniu oka Gerarda już nie było.No nie to odpadłam , spalę się ze wstydu na 100%!
-To którą chcesz? -odpowiedział mi zachrypnięty głos.
-Wiesz najchętniej chciałabym wszystkie - uśmiechnęłam się , choć to raczej nie wyszło-no pokaż je.
-To wybierz sobie a ja się rozejrzę-  rozejrzę się ? Ma zamiar mi grzebać w rzeczach?!
               Wybór był cholernie trudny. Zdecydowałam się na 6 z 15. Chyba się nie obrazi? Zauważyłam że Jared bawi się moim aparatem, a po chwili usiadł obok mnie i zrobił nam zdjęcie. On miał minę słodkiego kociaka z otwartą buzią i przymkniętymi oczami , a ja na patrzyłam się na niego jak na ufo.
-Zagraj i zaśpiewaj!!!- do pokoju wbiegł Gee z gitarą i... Shannon ?! O co chodzi ?!
_________________
rozdział uważam za kompletną klapę , bo pisałam go jakoś tydzień temu i najprawdopodobniej nie miałam wprawy o-o

1 komentarz:

  1. hahaha. "zagraj i zaśpiewaj" . jestem ciekawa co będzie dalej . z niecierpliwością czekam na kolejny . pozdrawiam : *

    OdpowiedzUsuń